Strona 1 z 1

znalezione na onecie

PostNapisane: Pt, 27 marca 2009, 22:35
przez Jarek
Już wiadomo, co w uszach dzwoni
PAP / 2009-03-26
Poznanie przyczyn uporczywego szumu w uszach powinno pozwolić na jego skuteczne leczenie - informuje pismo "Neuroscience".
Szumem usznym (tinnitus) określa się zjawisko odbierania dźwięków przy braku bodźców akustycznych. Ta męcząca przypadłość dotyka miliony osób na całym świecie. Większość ludzi doświadcza jej w pewnym okresie życia, ale u 5 procent całej populacji schorzenie staje się przewlekłe i szczególnie dokuczliwe. Może nawet przeszkadzać w codziennych zajęciach.

Szumy uszne mogą występować jako dzwonienie, łoskot, gwizd, brzęczenie, świstanie lub syczenie. Występują przy prawie wszystkich schorzeniach uszu, mogą pojawić się po urazie głowy czy urazach związanych z dużym hałasem. Najczęstszą przyczyną jest uszkodzenie zakończeń nerwu słuchowego w uchu wewnętrznym, szumy bywają też spowodowane przez alergię, obecność guza, cukrzycę, problemy z tarczycą, zaburzenia krążenia w związku ze zbyt wysokim albo za niskim ciśnieniem krwi, czy używanie niektórych leków (na przykład aspiryny).

Naukowcy z University of Western Australia przeprowadzili na razie badania na świnkach morskich. Wykazali, że w przypadku szumów usznych chodzi o nadmierną pobudliwość nerwów w obszarach mózgu odpowiedzialnych za przetwarzanie dźwięku. To właśnie prowadzi do słyszenia odgłosów, które meczą osoby z tinnitusem. Przyczyną są zmiany na poziomie genów - zatem wpływając na geny można by zapewne "uspokoić" nerwy odpowiedzialne za dokuczliwy szum.

Wcześniej belgijski neurochirurg Dirk De Ridder spróbował wszczepionych bezpośrednio do mózgu chorego elektrod, by zapanować nad nadaktywnymi neuronami. Rezultaty były pomyślne, choć jednemu z pacjentów zaczęło się wydawać, że wyszedł z własnego ciała.

Źródło: onet.pl

Re: znalezione na onecie

PostNapisane: Wt, 30 czerwca 2009, 18:02
przez szczescie_100
"Rezultaty były pomyślne, choć jednemu z pacjentów zaczęło się wydawać, że wyszedł z własnego ciała"- suma sumarum terapia poskutkowała:)

Re: znalezione na onecie

PostNapisane: Śr, 13 stycznia 2010, 22:35
przez ulcia
Ten szum to rzeczywiście nie daje mnie spokoju meczy mnie coraz bardziej. Czasami wydaje mnie się że jest coraz to gorzej że kiedyś nie wytrzymam.Chciałabym wyjśc ze swojego ciała i stanąć obok i nie słyszeć szumów pozdrawiam Ula :roll:

Re: znalezione na onecie

PostNapisane: Wt, 19 stycznia 2010, 20:07
przez szczescie_100
Ula, mnie też dłuuuuuuugo dołowała własna piszcząca głowa. Teraz mnie juz tylko wk...urza, od czasu do czasu. Ale rozejrzyj się-inni też tak mają: jakież to piękne i budujące:) a na dodatek można z tym żyć i uznać się za nietuzinkowego wybrańca losu.

Re: znalezione na onecie

PostNapisane: N, 29 grudnia 2013, 09:01
przez Stefan
Tak, żyję z Tinnitusem już osiem lat, więc chyba można z tym żyć. Jestem uparty, i przez pierwsze kilka lat głównie ta cecha pozwalała przetrwać. Stopniowo Tinnitus stał się moją codziennością. Teraz tylko domaga się skupiania na nim uwagi, rozprasza i przeszkadza, jak małe dziecko. Czasami zdarza się, że szaleje dając upiorne koncerty. Takie okresy grania fortissimo wyłączają mnie całkowicie i mogę wtedy tylko przeczekiwać, aż powróci stale występujące pianissimo