najtrudniejsze są początki,,mam nadzieję,,

najtrudniejsze są początki,,mam nadzieję,,

Postprzez dzwoneczek24 Pn, 8 lutego 2010, 23:24

Witam Was serdecznie drodzy szumowicze:)moje szumy zaczęły się od listopada ubiegłego roku,niestety trwają do dziś.Miałam kroplówki,sterydy,tomografie głowy.Lekarz powiedział mi,że będę się musiała nauczyć z tym żyć i tu szok,,,ale jak to przecież ja mam dopiero 24 lata i mam już w ogóle nie zaznać ciszy,,,w zasadzie do dzisiaj nie mogę się z tym pogodzić.Zamierzam się wybrać do Kliniki Szumów Usznych,może oni mi coś pomogą,dadzą chociaż nadzieję.Pozdrawiam
dzwoneczek24
 
Posty: 8
Dołączył(a): Pn, 8 lutego 2010, 22:57

Re: najtrudniejsze są początki,,mam nadzieję,,

Postprzez Jarek Wt, 9 lutego 2010, 22:17

Witam!
Też szedłem tą drogą, wlewy,lekarstwa,bioenergoterapia,tomograf,akupunktura...,a jak pierwszy raz usłyszałem nazwę Klinika Szumów Usznych to zrozumiałem ,że ktoś zajmuje się szumami poważnie.Nie zwlekaj,terminy są długie ale warto poczekać.Na pewno pomogą,dzisiaj radzę sobie znacznie lepiej niż kiedyś,pozdrawiam.Jarek.
Jarek
 
Posty: 42
Zdjęcia: 86
Dołączył(a): Pn, 23 marca 2009, 20:17

Re: najtrudniejsze są początki,,mam nadzieję,,

Postprzez Henia N, 14 lutego 2010, 16:51

Dzwoneczku,
każdy z nas, kto ma problem szumów zaczynał tak samo i to samo przeszedł. Nie martw sie, będzie dobrze za jakiś czas jak poprzyjmujesz leki, lecz różnie może być potem, trzeba sie nauczyć z tym funkcjonować, w przeciwnym razie czeka leczenie innego typu, ale w Twoim przypadku, tak jak i w naszych i wieu innych jest bardzo podobnie. Jest klinika w Kajetanach, tam świetna opieka, a fachowcy w tej dziedzinie zrobią wszystko, żeby pomóc, uwierz mi, szłam tą samą drogą. Głowa do góry. Serdecznie pozdrawiam.
Henia
 
Posty: 18
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): So, 13 lutego 2010, 16:15

Re: najtrudniejsze są początki,,mam nadzieję,,

Postprzez dzwoneczek24 Pn, 15 lutego 2010, 12:18

Heniu,dziękuje ci za te słowa otuchy:)piszesz,że w Kajetanach są fachowcy,A ja dostałam skierowanie do samej Warszawy do Kliniki Szumów Usznych na ul.Zgrupowania AK Kampinos 1 i teraz nie wiem co robić.
Czy ktoś leczył się w tej klinice?pozdrawiam i dziękuje za odpowiedz
dzwoneczek24
 
Posty: 8
Dołączył(a): Pn, 8 lutego 2010, 22:57

Re: najtrudniejsze są początki,,mam nadzieję,,

Postprzez Dorota Pn, 15 lutego 2010, 15:36

Witaj Dzwoneczku:)
bez obaw to jest ta sama klinika, ten sam zespół. Jakiś czas temu zdecydowano sie przenieść Klinikę Szumów Usznych do Warszawy. Z tego powodu znaczna część lekarzy przyjmuje właśnie na AK Kampinos.
Ja też Ci radzę to samo "Głowa do góry", Henia ma rację -pomogą :D
Pozdrawiam
Dorota
Dorota
 
Posty: 129
Zdjęcia: 149
Dołączył(a): Śr, 25 marca 2009, 01:17

Re: najtrudniejsze są początki,,mam nadzieję,,

Postprzez dzwoneczek24 Pn, 15 lutego 2010, 18:50

dziękuje za odpowiedź :D odezwę się jak coś będę więcej wiedziała.Na razie mam skierowanie na rezonans głowy rtg kręgosłupa szyjnego.pozdrawiam was serdecznie
dzwoneczek24
 
Posty: 8
Dołączył(a): Pn, 8 lutego 2010, 22:57

Re: najtrudniejsze są początki,,mam nadzieję,,

Postprzez Henia Cz, 18 lutego 2010, 10:38

Witam,
podtrzymuję stwierdzenie, bo najpierw to ja byłam badana w Warszawie, a potem zaproponowano mi wybór szpitala, ale w stolicy też jest ok. Jak pisałam tam są fachowcy i zajmą się Tobą odpowiednio i właściwie.. Nie martw się, jesteś młoda, więc głowa do góry. Powodzenia
i pozdrowienia
Henia
 
Posty: 18
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): So, 13 lutego 2010, 16:15

Re: najtrudniejsze są początki,,mam nadzieję,,

Postprzez edytadudziuk Pt, 19 lutego 2010, 23:02

Witam serdecznie!
Moja sytuacja jest trochę inna ja z szumami zetknęłam się podczas ciąży pierwszym dzieckiem 9 lat temu. W tedy trwało to jakiś czas i ustało. Około 4 lata później zaszłam w kolejną ciążę i wtedy kolejny raz zaatakowały szumy i mam je do dziś. Tym szumom toważyszy niedosłuch bardzo słabo słyszę na lewe ucho, a prawe jest trochę lepsze i tu mam aparat słuchowy .
Ja też trafiłam do Instytutu i tu zalecono mi aparat ,a teraz jestem pacjentką kliniki szumów usznych. Trudno jest funkcjonować w życiu codziennym kiedy szumi i jednocześnie jest niedosłuch. Czy ktoś z was ma podobną sytuację? Jak sobie z tym poradzić? Pozdrawiam ;)
edytadudziuk
 
Posty: 2
Dołączył(a): Wt, 26 stycznia 2010, 11:33

Re: najtrudniejsze są początki,,mam nadzieję,,

Postprzez dzwoneczek24 So, 20 lutego 2010, 16:39

Witam:)no ja mam identyczną sytuację......straszne szumy i niedosłuch.Na razie czekam na wizytę w Instytucie.Wcześniej wiedziałam,że słabiej słyszę,swoje zrobiły MP3 i praca w hałasie.Teraz jestem na urlopie wychowawczym,w zasadzie to mam absolutną ciszę w domu,tyle co dzidzia piszczy,gaworzy....nie mogę sobie darować,że wcześniej zaniedbałam słuch,teraz zamiast koncentrować się na córeczce to ja non stop myślę o tych szumach......tracę z macierzyństwa najpiękniejsze chwile.....jestem tego świadoma a mimo to nie umiem normalnie żyć z tymi szumami....pozdrawiam
dzwoneczek24
 
Posty: 8
Dołączył(a): Pn, 8 lutego 2010, 22:57

Re: najtrudniejsze są początki,,mam nadzieję,,

Postprzez edytadudziuk So, 20 lutego 2010, 22:04

Witaj dzwoneczku!
Rozumiem cię doskonale w od 6 lat jestem pacjentką Instytutu. Właśnie z tąd moje obcowanie z aparatem jest moim drugim uchem, dzięki niemu słyszę znacznie lepiej właściwie to mój niedosłuch jest niezauważalny. Dzięki temu, że noszę aparat moje szumy się zmieniły nie są tak silne. Jednak nadal je odczuwam zwłaszcza w ciszy i gdy zasypiam. W Instytucie są wspaniali specjaliści pomogli mi i pomogą tobie. Pozdrawiam :P
edytadudziuk
 
Posty: 2
Dołączył(a): Wt, 26 stycznia 2010, 11:33

Następna strona

Powrót do Moje leczenie

Obecni na stronie

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 9 gości

cron